Pomiedzy jednym a nastepnym projektem,czyli tak jakby w wolnym czasie, powstala serwetka na kuchenny stol.Bardzo sie z niej ciesze.Lubie len,z ktorego powstala i kolory.Reszcie naszego "stada" tez sie podoba wiec przez to jakby powodow do radosci wiecej.
Jest dzisiaj bardzo przyjemny dzien.W garnku dusi sie mieso,zupelnie po polsku czyli az do rozgotowania.Wlasnie napalilam w kominku a za oknem mroz i snieg.Jest przyjemnie i milo,lubie takie dni...
A ze dzis niedziela wiec za wieksze praca sie nie biore.Moze skoncze przytulnik dla Jeblondka a moze cos uszyje?
...a kartofelki do obiadu upieczemy w kominkowym popiele
No comments:
Post a Comment